Jestem Michał SQ6IYV (SWL: SP6-01-93). Pamiętam swoje pierwsze spotkanie z krótkofalarstwem. Było sierpniowe popołudnie, rok 2000. Pan Marek, tato mojego kolegi Radka, opowiedział mi o krótkofalarstwie, przy okazji spotkania z jego synem. Zaprosił mnie do klubu. Parę dni później Radek (który bywał tam nie raz z tatą) i ja przekroczyliśmy próg klubu. Nie rozumiałem o czym "gadają" Ci ludzie przez radio, jakieś Dżapan Alfa Siks..., Uljana Anna Adin..., India Fajf…, Łiski Ejt…. Kompletnie ni w ząb. Ale strasznie mi się to spodobało. I tak mi już zostało...
Przy okazji następnej wizyty w klubie, koledzy Marek (drugi) i Bartek (wtedy i dziś licencjonowani nadawcy) powiedzieli: "Dostaniesz teraz trochę części elektronicznych, schemat i zbudujesz sobie odbiornik". Pomyślałem OK! W ciągu paru chwil stałem się właścicielem sporej garści półwatowych oporników MŁT, dwóch „ameliniowych” kondensatorów elektrolitycznych (takich przykręcanych do chassis) i dwóch kondensatorów zmiennych 480/505 pF. Przygoda z drutami rozpoczęła się na dobre… :D
Jakiś czas później, w tym samym klubie poznałem Ziemka. Starszy, sympatyczny Pan, którego wręcz ciągnęło do rozmów o konstrukcjach radiowych. Dla mnie, zielonego w te klocki, Ziemek był istną kopalnią wiedzy… Z Ziemkiem przegadałem później wiele godzin – w klubie i u niego w domu. Ziemek był również członkiem klubów G-QRP (No. 6119) oraz OK-QRP (No. 502). To on zaraził mnie pracą na QRP. Pamiętam dwie wyjątkowe karty QSL w zbiorach Ziemka: jedna za QSO z Rodriguez Island (3B9) i drugą od Węgra z adnotacją: "TNX FER QSO WITH 40 mW".
Tę stronę poświęcam pamięci dwóch osób – wspomnianego Ziemowita SP6GB oraz mojego dziadka Jerzego. Dziadek Jerzy nie był co prawda krótkofalowcem, ale też miał bogatą wiedzę z zakresu elektroniki i zawsze cierpliwie tłumaczył mi „co w trawie piszczy”. Dziękuję Wam obu!
Na załączonych zdjęciach jest tylko Ziemowit SP6GB. Gdyby ktoś chciał poznać bogaty życiorys Ziemowita, to polecam galerię zdjęć w wykonaniu Adama SP6EBK:
Pozdrawiam, 73:)
Wrocław, 17.01.2018