Część odbiorcza fonicznego transceivera Taurus (autorem jest Włodek SP5DDJ) był drugim*) odbiornikiem, który złożyłem i który ruszył. Dużą zasługę miał tutaj Rysio! SP6IFN, który nawinął mi cewki, uruchomił i zestroił całość. Bardzo dziękuję mu za pomoc! Mój Taurus pracuje na 40m – układ, w porównaniu z oryginalną konstrukcją, wymagał więc kosmetycznych poprawek. Na nim słuchałem w zasadzie najwięcej i jak widać na załączonych obrazkach – owoce nasłuchów są zacne!
Mój Taurus przed zapuszkowaniem do obudowy i po zapuszkowaniu;) Oraz co ciekawsze karty za nasłuchy.
*) Pierwszym odbiornikiem, który mi ożył była jakaś homodyna na 20 metrów, która czasami łapała stacje telegraficzne a czasami (znaczy się częściej) stacje broadcastingowe zza wschodniej granicy SP. Kiepska stabilność generatora VFO + półpająkowa konstrukcja sprawiła, że po odbiorniku zostało mi już tylko wspomnienie. Mam nadzieję, że prezentowane tutaj moje konstrukcje amatorskie będą coraz lepsze;)